Nie zdziw się też, jeśli w połowie negocjacji zaczną Cię wypytywać o rodzinę, plany życiowe i różnice między systemem edukacji w Polsce i Indiach. Popijasz z właścicielem sklepiku masala chai, bawisz się z jego dziećmi, porównujecie swoje tablice na Facebooku. Po godzinie wychodzisz z jedną bluzką za 150 rupii (cena wyjściowa 450) i bogatszy o kolejnego przyjaciela. Takie są właśnie Incredible India! Targowanie się postrzegane jest jako źródło rozrywki i zacieśniania relacji z drugim człowiekiem. Warto dać sobie na nie czas w Indiach - to jedno z najfajniejszych doświadczeń.
Co w ogóle warto przywieźć? Moją listę zakupową otwierają zawsze filmy i kosmetyki, czyli trio Moser Baer (DVD), Biotique (peelingi i kremy) i Amla (olejek do włosów). Zazwyczaj wracam też z szalami i naręczem książek. Fajnego indyjskiego folkloru nadają mieszkaniu laleczki kathiputli i posążki drewniane (nie tylko bogów).
![]() |
Laleczki kathiputli. |
- bindi: Rs. 10-40
- bransoletki (komplet): Rs. 30-200
- filmy indyjskie (z subtitles): Rs. 40-500
- kartka pocztowa: Rs. 10
- kolczyki: Rs. 15-200
- kosmetyki Biotique: Rs. 120-180
- książki: Rs. 150-500
- laleczki kathiputli (duże): Rs. 100-200
- olejki (20 ml): Rs, 200-350
- olejek do włosów (250 ml): Rs. 120-150
- ozdoby do włosów: Rs. 40-200
- pościel (wyszywana, komplet): Rs. 500-4000
- sari: Rs. 300-3000
- słonik (marmurowy, mały): Rs. 100-250
- szal (cienki): Rs. 80-200
- szal (gruby): Rs, 100-300
- znaczek pocztowy do Polski: Rs. 15.
Natomiast największą wartość mają zawsze dla mnie wszelkie bilety wstępów, na przejazdy autobusami, paragony, sznurki z kokosa itp. Przywożę je ze sobą i tworzę potem scrapbooki. Nie jakieś wyszukane, takie po prostu dla mnie. Żaden szalik, olejek czy nawet zdjęcie nie daje mi takiej radochy i nie pozwala tak łatwo powrócić do wspomnień z Indii, jak cała ta makulatura. Dopiero wtedy czuję, że mam przy sobie kawałek Indii. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz