wtorek, 18 sierpnia 2015

Prezenty

Nie chodzi o prezenty dla znajomych czy rodziny, ale dla osób kompletnie nam nieznanych. Pominęłam je na liście rzeczy, ponieważ to pozycja bardzo uznaniowa. Ja mam jednak zasadę, że zawsze biorę coś ze sobą. Wielokrotnie na mojej drodze pojawiali się dobrzy ludzie, którzy pomagali mi całkiem bezinteresownie. Zaproponowanie w zamian pieniędzy byłoby niestosowne. W takich sytuacjach przydaje się jakiś mały drobiazg. Co sprawdza się najlepiej?

  • Albumy o Polsce - można znaleźć porządne albumy formatu 15x15cm za ok. 20 złotych lub mniejsze książeczki za ok. 8 zł. Są to albumy o kraju, tradycjach czy konkretnych miastach. Co ważne - po angielsku i z dużą liczbą ilustracji, więc jak znalazł. :) Najczęściej zaopatrzam się w nie w empikach, jednak w innych księgarniach też pewnie można je znaleźć.
  • Podkładki pod szklanki - najlepsze są z widokami miast albo łowickimi wycinankami. Dostarczały chyba więcej radochy niż albumy. Można je znaleźć w każdym sklepie z pamiątkami z Polski. Plus jest taki, że jeśli trafimy na kogoś niepiśmiennego, to z tego prezentu skorzysta.
  • Breloki do kluczy - z jakimś polskim motywem.
  • Przypinki - z polskim orzełkiem, widoczkiem itp.
  • Słodycze - prezent zawsze trafiony, zwłaszcza że Indusi lubią wszystko, co słodkie. Jednak jest ryzyko, że nie dojadą w stanie stałym. Lepiej unikać opakowań, które mogą się źle kojarzyć (np. krowy na opakowaniu krówek).
  • Broszurki o Polsce - za darmo broszury o regionie po angielsku można wziąć w każdym centrum informacji turystycznej. Rozwiązanie polecane tym, którzy mają naprawdę mały budżet. :)


Mniej trafione są magnesy (nie w każdym domu będzie do czego przyczepić) oraz smycze na klucze (mimo wielu call center i shared services centers smycze nie są aż tak popularne w Indiach).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz